poniedziałek, 5 lipca 2010

RZEKA

RZEKA

Zawsze mi do Ciebie blisko
a ciągle tak daleko
na drugim brzegu jesteś
lecz jesteś tam - za rzeką
I nie ma żadnej kładki
ani żadnego mostu
więc rzucam się w nurt rzeki
w objęcia wodorostów
I w poprzek nurtu płynę
omijam wszelkie wiry
i z sobą dużo gadam
gdy kończą mi się siły
A woda mi się wdziera
przez usta, w gardło, w płuca
a kiedy ją wypluwam
to rzeka mnie odrzuca
Lecz w głowie mi wybrzmiewa
miarowo słowo, myśl
że zaraz znajdę spokój
bo słowo to
to "Ty"

29/07/2009

czwartek, 6 maja 2010

cykl: sierpień w Wiśniowym Sadzie

Kolejne pięć gniotów, które tutaj umieszczę, powstało w sierpniu 2009 r., podczas mojego wakacyjnego pobytu w pewnym cudownym miejscu, które zwie się Wiśniowy Sad.
Do tego cyklu należą następujące gniociki:
  • "Burza"
  • "Credo"
  • "Drzewo"
  • "Goście"
  • "Telefon"
Drogiemu Czytelnikowi pozostawiam ocenę tego, jak na mnie wpływa to miejsce, do którego z wielką radością wracam w każde wakacje od ładnych paru lat.

-----

BURZA


Powietrze jest dzisiaj jakieś ciężkie
lepkie
owady szukają wytchnienia
pajęczyny gną się ku ziemi na wietrze
a burzy ciągle nie ma.

I tylko w oddali słychać niewyraźnie
jak się piorun zasadza na drzewa
chciałby tę burzę zwiastować pokaźnie
lecz piorun tej burzy niewart.

10/08/2009

-----

... (Credo)


Miń bramę
wejdź do ogrodu
zejdź z brukowanej ścieżki
zachwyć się od progu

Znajdź swój hamak
zatop w nim swoje ciało
niech Cię oplecie w taki sposób
w jaki oplata Cię rzeczy mało

Posłuchaj jak wiatr szepce
jak filharmonię tworzą świerszcze
zatkaj uszy, zamknij oczy
otwórz serce!

08/08/2009

-----

DRZEWO


Zaglądam
w wewnętrzny świat drzewa
Kiedy wszystkim się zdaje
że tam nic nie ma

Ten świat zaczyna się
od dziupli
Przechodzi
w wiekowe słoje

Zapisano w nich
wszystkie doświadczenia
A każde z nich
jest Twoje

28/08/2009

-----

GOŚCIE


Przychodzą
Jeden za drugim
Odchodzą
Trzeci, czwarty, piąty
Goście
Bezpowrotni

Ich kroki
pamiętają schody
Westchnienia ich
ściany pomną
kiedy o sobie
zapomną

Zdaje im się
że ich są rzeczy
lecz to oni
do rzeczy należą
chociaż nie wiedzą
i nie wierzą

12/08/2009

-----

TELEFON


Czego nie powiedziałaś
mi swoim głosem
mówiło mi Twoje milczenie

Przejmująca to cisza
tak pełna bólu
co się wyrywa od Ciebie

System uparcie zlicza
sekundy pełne milczenia
a każda z tych sekund niemych
ma tyle do powiedzenia

05/08/2009

PŁASZCZ

A kiedy zdejmiesz swoje ciało
jak płaszcz się zdejmuje
koło szatni
na ziemi zostanie Ciebie mało
wrócisz strudzona
tam, gdzie duch bratni

po Tobie przestrzeń
łzami przepełnię
aż się retencja
w przestworza wzbije
wyniesie mnie w stronę
gdzie stawiasz stopy
ręce zarzucę Ci
na szyję

28/08/2009

SŁOWO

Słowo
to tylko skojarzenie
to bezimienny nosiciel
zaklętej w nim treści
fragmentarycznie

Słowo
to tylko etykietka
co się przylepia
do nieznanego
żeby było znane
bezpieczne

Słowo
zbyt małe
żeby oddać
zbyt wielkie
żeby dopiec
Jakże wietrzne

09/09/2009

JESTEM JAK

Jestem jak kawałek ciasta
wyśmienity smak, lecz tylko przez chwilę
a potem 'proszę won' i basta
powiedz mi, że się mylę

Jestem jak najlepszy mięsa kęs
którego smak uwodzi w pierwszej chwili
a potem moja obecność traci sens
ci, co mnie chcieli wnet się odwrócili

Jestem jak kromka chleba w wielkim głodzie
co w pierwszej chwili oznaką szczęścia
a potem idę sama w deszczu i chłodzie
bo nie ma już dla mnie miejsca

12/10/2009

Z ŁATWOŚCIĄ

Jakże łatwo się kocha
kiedy wszystko dobrze

uśmiech uśmiechem
odpowie
oko oku
przychylne
i spod spuszczonych
powiek
w swym sądzie
nieomylne

Jakże trudno jest kochać
kiedy wszystko na opak

na uśmiech
grymas reakcją
błysk w oku
konfabulacją
na słowo
żaden odzew
dłoń z dłonią
nie po drodze

Lecz jeśli miłość
prawdziwa
to pójdzie z człowiekiem
pod górę
poczeka
będzie cierpliwa
i stanie za nim
murem

23/11/2009

środa, 5 maja 2010

NIEPEWNA

Dorosłe oczy -
ciekawe patrzą przed siebie
Dziecięce ręce -
ze strachu chowają się w kieszenie
Spłoszone serce -
trzepoce skrzydłami na wietrze
A każda myśl
ucieka się do Ciebie
tak naturalnie
i zastanawia się
czy ją przygarniesz

18/12/2009

SZAL

Otulam Cię myślami
jak ciepłym, grubym szalem
byś więcej już nie marzła
nigdy
wcale

by chłodny dreszcz
nie przeszedł
przez Twoje proste plecy
na karku
by nie zastygł
swobodę chcąc niweczyć

by z Twojej dobrej twarzy
odeszła trwożna mina
by w Twoich pięknych oczach
nie było widać zimna
by wprost do Twego serca
przez wszystkie małe żyły
rozlała się moc ciepła
dodając Ci moc siły

byś uwierzyła w wszystko
co w sobie co dzień nosisz
bo masz to w środku człeka
nie musisz o to prosić
więc przystań w jednej chwili
i przestań się rozglądać
i owiń się tym szalem
i poczuj ciepło ognia
bo masz go w sobie
pod ręką
w sercu
w głowie

21/12/2009

wtorek, 4 maja 2010

(...) Nic nie przychodzi do głowy

Nic nie przychodzi do głowy
zaś serce zna inne języki
stworzone nie z części mowy
lecz z jakiejś wewnętrznej muzyki

Na pięciolinii serca
nie staje klucz wiolinowy
struny uczucia palec Twój trąca
zrzucamy kolejne okowy

Spadają stare nuty na ziemię
i pobrzmiewają organy
dumne, rosłe lecz nieco ostrożnie
zdejmują stare kajdany

Lecz kiedy chwila pomna nastaje
osiągasz wyzwolenie
na żaden fałsz już nie jesteś skazany
ani na zapomnienie

08/02/2010

RATUNEK

W sztormie naszego życia
rzucasz mi koło ratunkowe
- dwie splecione ręce
Podpierasz moją głowę
Dotykasz moje serce

Dajesz mi siłę sił
Napełniasz ducha życiem
Ty tak ratujesz mnie
a ja ratuję Ciebie
- zwykłym byciem

08/03/2010

UPOJENIE

Mam nozdrza przepojone Twoim domem
Mam oczy nasycone Twoim wzrokiem
Mam siebie upojoną Tobą
A jednak czuję, że tonę
tęsknotą

Otwieram podwoje swego domu
Wracam do mojej samotności
tam nikt nie czeka na mnie
tylko ona
jedyna
po kryjomu

05/03/2010

od tego się zaczęło

UCIECZKA

Energia zatacza kręgi złote
Rozpiera ducha w każdą stronę
Wypełnia myśl plugawym błotem
Widzisz jak ja w tym błocie tonę?

Brakuje mi alternatywy
Wciąż patrzę za czymś nowym
Obraz jest coraz bardziej krzywy
A to, co robię - odruchowe

Ty chyba to dostrzegasz
Lecz dziś zatrzymać mnie nie umiesz
W każdej minucie mnie ostrzegasz
Lecz tak naprawdę nie rozumiesz

Głębia zaś dalej mnie pochłania
Nie tego znów poszukiwałam
To jest obsesją, nawet manią
Kolejny raz się oszukałam

19/07/1997